Czas łask i miłosierdzia

Relikwie świętej karmelitanki z Lisieux zostały zaproszone do Polski z okazji jubileuszu czterechsetlecia obecności karmelitów bosych na polskiej ziemi. Peregrynacja rozpoczęła się miesiąc po innym wydarzeniu: odejściu do Domu Ojca papieża Jana Pawła II. Święta, którą nasz Ojciec Święty bardzo kochał i czcił, przybyła, by pocieszyć pogrążonych w żałobie Polaków.

Św. Teresa z Lisieux rozpoczęła peregrynację po polskiej ziemi w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. To drugi niezwykły znak Opatrzności. Św. s. Faustyna czytała pisma francuskiej karmelitanki; obie święte opowiedziały światu o Bożym Miłosierdziu. Z łagiewnickiego sanktuarium Teresa wyruszyła w podróż po polskich parafiach. Trasy, którymi przejeżdżała w znaku swoich relikwii, często zapełnione były wiernymi. Zdarzało się, że nocą na trasie przejazdu w oknach zapalały się świece. W świątyniach ustawiały się długie kolejki wiernych, którzy pragnęli oddać hołd relikwiom. Do parafii, nawiedzanych przez Teresę przyjeżdżano z sąsiednich miejscowości. Peregrynacji towarzyszyły adoracje, nocne czuwania, procesje, dni skupienia, konferencje. Niezapomnianym przeżyciem była wizyta małej Świętej w Zakładzie Poprawczym w Mrozach. Wielu z osadzonych tam chłopców po raz pierwszy zdecydowało się publicznie pokazać swoją wiarę. Akt ten wymagał ogromnej odwagi zważywszy na środowisko tego typu placówek. Święta pożegnała polską ziemię 15 sierpnia, w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Kolejnym etapem podróży relikwii były Seszele, a następnie Nowa Zelandia. Po nawiedzeniu naszej Ojczyzny pozostało 17 ksiąg pamiątkowych zapełnionych wpisami wdzięcznych czcicieli. Łask, które Teresa zesłała z nieba, nikt nie potrafi policzyć. Był to dla Kościoła w Polsce czas miłosierdzia.

W: Nasza Arka, listopad 2005.